Jako konsumenci jesteśmy coraz bardziej świadomi wpływu, jaki nasza dieta może mieć na nasze zdrowie. Jednak nawigowanie po zdrowych wyborach żywieniowych to ciągła walka o zrozumienie często mylących i mylących informacji prezentowanych na produktach. Pomimo wysiłków Unii Europejskiej (UE) obecne przepisy są pełne luk i wyjątków, które nie chronią tych samych osób, które powinny chronić — co prowadzi do zysku ponad zdrowie.
Dr Nikhil Gokani, adiunkt prawa zdrowia publicznego na Uniwersytecie w Essex, omawia potrzebę bardziej rygorystycznej i przyjaznej konsumentom polityki etykietowania, która pomoże im podejmować świadome decyzje dotyczące tego, co jedzą.
W ostatnich latach UE podjęła kroki mające na celu pomóc ludziom w dokonywaniu zdrowszych wyborów żywieniowych, wdrażając takie rozwiązania, jak systemy etykietowania żywności „na przedniej części opakowań”.
Wybitnym osiągnięciem jest Nutri-Score – zaprojektowany, aby kierować konsumentów w stronę zdrowszych wyborów żywieniowych. Ten kolorowy system wykorzystuje pięciostopniową skalę kolorów i liter, od A (ciemnozielony, najzdrowszy) do E (ciemnopomarańczowy, najmniej zdrowy). Wprowadzony we Francji w 2017 r. Nutri-Score szybko zyskał popularność na całym kontynencie i dziś łatwo dostrzec skalę od zielonego do pomarańczowego, która daje kupującym natychmiastowy wgląd w zdrowie ich wyborów.
Pomimo swojej popularności, Nutri-Score wywołał pewne kontrowersje, a kilka krajów uznało go za zagrożenie dla swoich kulturowych tradycji kulinarnych. Pomimo mieszanki sprzeciwu i poparcia, jego mocna baza dowodowa oznacza, że jest obecnie stosowany w sześciu krajach UE. Ze względu na jego popularność i rygorystyczne testy, Komisja Europejska uznała go również za obiecujący przykład etykietowania z przodu opakowania.
Przez Komisję Strategia od farmy do widelca miała wysokie ambicje, aby „umożliwić konsumentom dokonywanie świadomych, zdrowych… wyborów żywieniowych”. Podczas tej strategii UE szybko zdała sobie sprawę, że aby naprawdę skorzystać na zdrowiu publicznym Europy, konieczna jest dalsza ogólnoeuropejska standaryzacja etykietowania żywności.
Jednak etykiety żywnościowe dają jedynie częściowy wgląd w zdrowotne implikacje produktów. A etykiety żywnościowe są tylko częścią większego obrazu informacji, które popychają konsumentów w stronę niezdrowej żywności lub od niej odwodzą. Dzięki kilku kluczowym dostosowaniom etykietowanie żywności może stać się jeszcze potężniejszym narzędziem, pomagającym konsumentom w całej UE dokonywać zdrowszych wyborów. Ale jak?
Dobrze poinformowana opinia publiczna
Przepisy UE dotyczące informacji na temat żywności, takie jak Rozporządzenie w sprawie informacji o żywności dla konsumentów (FIC), mają na celu zapewnienie konsumentom bardziej przejrzystych, dokładnych i zrozumiałych informacji o kupowanych przez nich produktach.
Podczas gdy rozporządzenie FIC nakazuje, aby informacje były „jasne i łatwe do zrozumienia”, skuteczność tego wymogu jest dyskusyjna. Na przykład „jasne” nie oznacza „zauważalne” — obowiązkowe deklaracje żywieniowe często pojawiają się z tyłu opakowania, gdzie jest mniejsze prawdopodobieństwo ich zobaczenia.
Zapewnienie konsumentom łatwego dostępu do kluczowych informacji jest kluczowym krokiem w pomaganiu ludziom w podejmowaniu świadomych decyzji dotyczących ich wyborów żywieniowych. Chociaż poczyniono postępy, konieczne są dalsze dostosowania, aby wyposażyć konsumentów w narzędzia do poruszania się w środowisku żywnościowym, które stawia zdrowie ponad zysk.
Zapewnienie konsumentom łatwego dostępu do kluczowych informacji jest kluczowym krokiem w pomaganiu ludziom w podejmowaniu świadomych decyzji dotyczących ich wyborów żywieniowych. Chociaż poczyniono postępy, konieczne są dalsze dostosowania, aby wyposażyć konsumentów w narzędzia do poruszania się w środowisku żywnościowym, które stawia zdrowie ponad zysk.
Przydatne informacje dla zdrowszego życia
Chociaż przepisy UE dotyczące etykietowania żywności dostarczają ważnych informacji, nie zapewniają przejrzystości w kwestii tego, co znajduje się w naszej żywności. Jeśli weźmiemy pod uwagę zawartość składników odżywczych, musi być ona wymieniona w przeliczeniu na 100 g lub 100 ml produktu. Chociaż umożliwia to porównanie podobnych produktów, oferuje niewielką pomoc przy próbie porównania różnych typów produktów o różnych wielkościach porcji. Konsumenci naprawdę potrzebują również informacji o wartościach odżywczych na porcję, ale nie ma w tym zakresie żadnych wymogów prawnych. Brak obowiązkowych zalecanych wielkości porcji powoduje również, że konsumenci nieświadomie zwiększają spożycie kalorii z powodu większych porcji.
Systemy etykietowania z przodu opakowania muszą ułatwiać konsumentom ocenę, czy produkt jest zdrowy, czy nie. Wymienianie składników na opakowaniu żywności, np. produktu zawierającego owoce, ale bez podawania faktycznej ilości, pozostawia ludzi w niepewności. Niezdrowe składniki, takie jak wysoki poziom cukru, soli lub tłuszczów nasyconych, nie są opatrzone jasnymi ostrzeżeniami zdrowotnymi, przez co konsumenci nie są w stanie w pełni zrozumieć potencjalnych konsekwencji tych produktów dla ich zdrowia. Jest to zaleta Nutri-Score, który natychmiast sygnalizuje konsumentom, czy produkt jest bardziej czy mniej zdrowy.
Giganci reklamy: kiedy wielkie obietnice zawodzą
Kolejną luką w przepisach jest brak obowiązkowego etykietowania poza opakowaniem. Oczywiście, nie możemy mówić o etykietowaniu żywności bez mówienia o gigantach reklamy. Marketing żywności jest znaczącym graczem, jeśli chodzi o kształtowanie percepcji konsumentów i decyzji zakupowych, jednak marketingowcy nie mają obowiązku podawania w swoich reklamach żadnych informacji o wartościach odżywczych lub składnikach. Zamiast tego bombardują nas, jako konsumentów, emocjonalnie nacechowanymi komunikatami marketingowymi, promując produkty bez podawania faktów dotyczących zdrowia.
Nawet jeśli branże dobrowolnie udostępniają informacje o wartościach odżywczych, często są one mylące. Zgodnie z Rozporządzenie UE w sprawie oświadczeń żywieniowych i zdrowotnych dotyczących żywności, oświadczenia dotyczące żywności muszą być dokładne i niewprowadzające w błąd. Jednak nawet jeśli podane zostaną dokładne informacje, nadal mogą być mylące. Oświadczenia zdrowotne, takie jak „żelazo przyczynia się do zmniejszenia zmęczenia” mogą być prawdziwe, ale często pomijają fakt, że korzyść ta dotyczy tylko sytuacji, gdy spożycie w diecie jest niewystarczające. Podobnie produkty o wysokiej zawartości cukru, takie jak płatki zbożowe dla dzieci, mogą być oznaczone jako „o wysokiej zawartości błonnika” lub „zawierające wapń”, co powoduje efekt „mycia zdrowia”, który sprawia, że konsumenci wierzą, że produkt jest zdrowszy, niż jest w rzeczywistości.
Co gorsza, produkty reklamowane dla dzieci i młodzieży mogą być szczególnie mylące. Na przykład płatki zbożowe dla dzieci zawierają duże ilości dodanego cukru i często pojawiają się na nich postacie z kreskówek, które odwracają uwagę od ważnych informacji żywieniowych. Podczas gdy etykiety produktów muszą być łatwe do zrozumienia, często nie wyjaśniają, czy niektóre składniki, takie jak tłuszcz, występują w zdrowych ilościach.
Świat etykietowania żywności jest złożony, z wieloma wyjątkami. Na przykład małe opakowania nie muszą zawierać większości obowiązkowych informacji. W rzeczywistości dziewiętnaście konkretnych produktów lub kategorii produktów jest całkowicie zwolnionych z obowiązku podawania informacji o wartości odżywczej. Alkohol, chociaż jest definiowany jako żywność na mocy prawa UE, pozostaje zwolniony zarówno z obowiązku podawania informacji o wartości odżywczej, jak i składników. Jest to szczególnie niepokojące, biorąc pod uwagę jego powszechne spożycie i dobrze udokumentowane zagrożenia dla zdrowia, w tym powodowanie siedmiu rodzajów raka.
Marketing żywności jest znaczącym graczem, jeśli chodzi o kształtowanie percepcji konsumentów i decyzji zakupowych, jednak marketingowcy nie mają obowiązku podawania w swoich reklamach informacji o wartościach odżywczych lub składnikach. Zamiast tego bombardują nas, jako konsumentów, emocjonalnie nacechowanymi komunikatami marketingowymi, promując produkty bez podawania faktów dotyczących zdrowia.
Wzmocnienie pozycji konsumenta: czy to możliwe?
Przepisy UE dotyczące informacji o żywności nie trafiają w sedno, jeśli chodzi o informowanie konsumentów. Ale czy gdyby przepisy dotyczące informacji o żywności dla konsumentów zostały ulepszone, mogłyby one wzmocnić pozycję konsumentów?
Aby wspierać ludzi w podejmowaniu zdrowych decyzji, środowisko żywnościowe powinno zachęcać konsumentów do korzystania z informacji związanych ze zdrowiem. UE wie, w jaki sposób rynek pomaga lub przeszkadza konsumentom w podejmowaniu zdrowych decyzji. . W Nowy program na rzecz konsumentówKomisja stwierdziła, że „wzmocnienie pozycji konsumentów oznacza zapewnienie solidnych ram zasad i narzędzi” oraz „solidnych ram gwarantujących ich bezpieczeństwo, informacje, edukację, prawa, środki dochodzenia roszczeń i egzekwowania”.
Badania pokazują, że wybór żywności zależy od kombinacji czynników wewnętrznych i zewnętrznych, takich jak smak, osobiste nawyki i środowisko żywnościowe. Samo dostarczanie informacji nie wystarczy, aby wzmocnić pozycję konsumentów.
Zdrowsza przyszłość oznacza mądrzejsze etykietowanie?
Nawet jeśli regulacje informacyjne same w sobie nie mogą dać konsumentom władzy, to jednak pomagają je tworzyć. Aby umożliwić konsumentom podejmowanie zdrowych decyzji żywieniowych, informacje muszą spełniać dwa warunki.
Po pierwsze, zasady informacyjne muszą być dobrze zaprojektowane.
Dlatego UE musi dokładniej przemyśleć oparte na dowodach i kontekstowe przepisy dotyczące tego, czy informacje dla konsumentów są podawane na etykietach, co jest podawane, gdzie, kiedy i w jaki sposób. Na przykład informacje żywieniowe powinny być podawane w sposób, który pozwoli konsumentom je zrozumieć, na przykład za pośrednictwem obowiązkowego Nutri-Score. Mimo że Komisja zobowiązała się do zaproponowania zharmonizowanego oznakowania wartości odżywczych z przodu opakowania, nadal nie dotrzymuje własnego terminu w 2022 r.
Istotne jest również, aby UE skuteczniej regulowała informacje marketingowe. Oświadczenia dotyczące żywności powinny być zakazane w przypadku niezdrowych produktów. Inny marketing powinien zostać zakazany, jeśli zwiększa rozpoznawalność, atrakcyjność lub spożycie niezdrowej żywności.
Po drugie, należy pamiętać, że informacja nie jest panaceum w walce z chorobami związanymi z dietą.
Sposób, w jaki konsumenci podejmują decyzje dotyczące żywności, jest wieloczynnikowy i złożony. Teraz jest naprawdę jasne, że poprawa diety wymaga regulatorów, którzy zajmą się praktykami branżowymi, które popychają nas w stronę złego odżywiania. Te taktyki branżowe maksymalizują nadmierną konsumpcję niezdrowej żywności kosztem zdrowej żywności. Obejmują one tworzenie nowych, wysoce smacznych produktów, agresywną ich promocję, sprzedaż po niższych cenach niż zdrowa żywność, pakowanie ich w duże, gotowe do spożycia porcje i sprzedaż w powszechnie dostępnych miejscach.
Zajęcie się komercyjnymi czynnikami determinującymi zdrowie, takimi jak agresywna promocja niezdrowej żywności, jest niezbędne do osiągnięcia lepszych wyników dla konsumentów. UE musi zaproponować silniejsze przepisy w celu ochrony zdrowia konsumentów.
Nikhil Gokani
Praca Nikhila bada, w jaki sposób prawo może być wykorzystywane do walki z chorobami niezakaźnymi, poprzez ukierunkowanie szczególnie niezdrowej diety i nadmiernego spożycia alkoholu — oraz związanych z tym nierówności zdrowotnych. Praca Nikhila łączy zdrowie publiczne z prawem krajowym, unijnym i międzynarodowym, ze szczególnym uwzględnieniem ochrony konsumentów, handlu i praw człowieka. Głównym obszarem specjalizacji Nikhila jest regulacja informacji o żywności i alkoholu, w szczególności etykietowanie wartości odżywczych na przedniej części opakowania i etykietowanie alkoholu. Nikhil regularnie występuje na konferencjach krajowych i międzynarodowych. Opublikował wiele prac zarówno w recenzowanych czasopismach, jak i innych publikacjach. Nikhil regularnie współpracuje z rządami, organizacjami międzyrządowymi i społeczeństwem obywatelskim na szczeblu krajowym i międzynarodowym. Pisał raporty dla takich organizacji jak WHO, UNICEF i Movendi International. Jego badania przyciągnęły fundusze od prestiżowych organizacji, w tym Medical Research Council i Wellcome Trust. Jest przewodniczącym Międzynarodowej Grupy Ekspertów ds. Etykietowania Alkoholu i Ostrzeżeń Zdrowotnych w Europejskim Sojuszu na Rzecz Polityki Alkoholowej (Eurocare), członkiem Europejskiej Grupy Doradczej ds. Etykietowania Alkoholu WHO oraz wiceprezesem Sekcji Prawa i Zdrowia Publicznego Europejskiego Stowarzyszenia Zdrowia Publicznego (EUPHA).